Przejdź do treści
Rok duszpasterski 2024/2025
1
2
3
4
5
6
7
8
Przejdź do stopki
Przejdź do treści

Nabożeństwa

POŚWIECENIE NOWYCH ORGANÓW

POŚWIECENIE NOWYCH ORGANÓW

Treść

 

Garść organowej historii…

Organy w kościołach mają długą i bogatą historię, sięgającą starożytności. Pierwowzorem organów były starożytne małe instrumenty dęte, takie jak fletnia Pana i dudy. W wyniku zastąpienia ludzkiego zadęcia systemem hydraulicznym oraz zastosowania wentyli otwierających dopływ powietrza do konkretnych piszczałek, powstał pierwszy instrument typu organowego – tak zwane organy wodne – datowane na III wiek p.n.e. Ich konstruktorem był aleksandryjski mechanik i matematyk Ktesibios. Jego instrument nazwano właśnie organami hydraulicznymi – wodnymi, bowiem ciśnienie powietrza było w nich regulowane za pomocą zbiornika z wodą. Były one powszechnie stosowane w starożytnym Rzymie i odznaczały się donośnym dźwiękiem. Używano ich w cyrkach, amfiteatrach i w czasie procesji. Ich wygląd znamy dzięki antycznym mozaikom, obrazom, przekazom literackim i znalezionym fragmentom, ale szczegóły techniczne budowy znane są tylko w ogólnym zarysie. W bliżej nieokreślonym czasie hydrauliczny mechanizm sprężania powietrza zastąpiono skórzanymi miechami. Znamy datę pierwszego przedstawienia takich organów na obelisku wzniesionym za panowania bizantyńskiego cesarza Teodozjusza I Wielkiego – jest to rok 393 n.e.

W pierwszych wiekach swego istnienia organy były instrumentem wyłącznie świeckim. Kościół, w obawie przed przeniknięciem elementów kultury pogańskiej do liturgii, przez kilka wieków wykluczał je początkowo z udziału w muzyce kościelnej. Dopiero papież Witalian dekretem z 666 oficjalnie wprowadził je do liturgii. W Europie organy, zbliżone do instrumentów znanych nam współcześnie, budowane były od V wieku. Powstawały coraz większe instrumenty, a szczytowym osiągnięciem ówczesnegou budownictwa organowego były dwumanuałowe organy benedyktyńskiego opactwa Winchester, wzniesione w 980. Do obsługi wymagały one dwóch organistów oraz siedemdziesięciu kalikantów (osób odpowiedzialnych za pompowanie miechów).

W XIII w. zaczęto wprowadzać podział na rejestry, a na rycinach z XIV w. można zobaczyć klawiatury z podziałem na klawisze jasne i ciemne. W tym samym wieku pojawia się klawiatura nożna, czyli pedał. W wieku XV wprowadzono wydajniejsze miechy kowalskie. Udoskonalono też budowę wiatrownicy, wprowadzając przyrząd umożliwiający otwieranie bądź zamykanie dopływu powietrza do piszczałek konkretnego głosu. Spowodowane to było pojawieniem się kontrastujących z neutralnym brzmieniem głosów imitujących różne instrumenty – głosy te chciano wykorzystywać solowo. Niezaprzeczalnie technika budowy organów swój znaczny rozwój zanotowała w wieku XIV, XV i XVI. Wtedy między innymi powstały organy kościelne wyposażone w dwie klawiatury ręczne (manuały) i klawiaturę nożną (pedał), a części instrumentu zaczęto umiejscawiać w tzw. szafie organowej.

W XIX wieku do ich budowy wprowadzono kolejne ważne udoskonalenia – usprawniono między innymi mechanizm powietrzny i sposób operowania manuałami za pomocą pneumatyki. W tym okresie organy zaczęły „wychodzić” z kościołów, stając się ponownie instrumentem wykorzystywanym w aulach koncertowych czy w teatrze/ Kiedy organista naciska klawisze, otwiera dopływ powietrza do odpowiadającej danemu z nich piszczałki, dzięki czemu wydobywa z instrumentu najróżniejsze dźwięki. Wydaje się to proste, ale organy są najbardziej skomplikowanym i rozbudowanym instrumentem muzycznym, nazywanym ich „królem”.

Każde organy są unikatowym instrumentem, budowanym na zamówienie, według określonych potrzeb zamawiającego, w zależności od miejsca, w którym mają być używane oraz… od wysokości budżetu, jakim zamawiający dysponuje. Największe organy koncertowe na świecie, zbudowane w Atlantic City Convention Hall w USA, mają 7 klawiatur, 32 000 piszczałek, a ich pedał produkuje w najniższej oktawie infradźwięki (niesłyszalne dla człowieka). Największa piszczałka ma prawie 10 metrów długości, a najmniejsza ok. 2,5 centymetra. Natomiast największe organy w Polsce aktualnie znajdują się w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu.

Szczyt klasycznego budownictwa organowego nastąpił w okresie baroku, kiedy to działali wybitni organmistrzowie, jak np. niemiecka rodzina Silbermannów. Wtedy też działali wybitni kompozytorzy muzyki organowej, jak Johann Pachelbel, czy Jan Sebastian Bach. Dziś także muzyka organowa rozwija się, a na koncertach organowych grywa się zarówno dzieła wielkich kompozytorów przeszłości, jak i utwory współczesne.

 

A co z naszymi kościelnymi organami?

Do pewnego czasu i w naszym kościele mieliśmy organy piszczałkowe, pochądzące z koscioła pw. Św. Krzyża w tarnowie-Krzyżu, zbudowane oryginalnie w 1914 r. Od wielu już lat zostały one zastąpione przez organy elektroniczne tzw. analogowe. Tak było do obecnego roku, kiedy uległy awarii. Po ich naprawie, postanowiliśmy, że je umieścimy w  kaplicy cmentarnej, gdzie będą aktywne w czasie pogrzebów, a na ich miejsce zakupiliśmy nowoczesne organy cyfrowe, posiadające rozmaitą paletę głosów (rejestrów), które zazwyczaj wiernie odwzorowują brzmienie prawdziwych organów piszczałkowych. Zostały wyprodukowane przez włoską firmę VISCOUNT (czyt: Wajkant). Podobnie, jak organy piszczałkowe, dysponują klawiaturą nożną oraz ławką organową.

Organy elektroniczne stosowane są w szkołach organistowskich oraz coraz częściej w kościołach. Te drugie często są „połączone” z prospektem organowym, czyli z widocznymi na zewnątrz piszczałkami, tak, jak to jest i w naszym kościele. Jest to określane jako „prospekt niemy” lub „głuchy”, gdyż nie wydają one żadnego dźwięku, a służą jedynie jako ozdoba. Dla większego realizmu brzmienia głośniki umieszcza się za prospektem.

I tak 4 sierpnia po raz pierwszy zabrzmiały nasze nowe Organy. Kto miał tutaj przywilej pierwszeństwa? Oczywiście nasz parafialny Organista pan Benedykt Rabiasz. Przy tej okazji przypominamy, że przed panem Benedyktem przez ponad 10 lat naszym organista był pan Bartosz Krzemiński. Uczył w naszej Szkole, grał na Mszach Świętych, na wszystkich Nabożeństwach, Ślubach i Pogrzebach. Prowadził scholę, a przez pewien czas również Parafialny Chór. Obowiązki domowe i zawodowe uniemożliwiły mu dalszą posługę, choć wiele razy do nas przyjeżdżał pomagać, gdy nie mieliśmy stałego organisty. Jeszcze raz Mu bardzo za to dziękujemy.

W sobotę 9 sierpnia organy zostały wyniesione na kościelny Chór i tam będą służyć, oby po najdłuższe lata. Poświęcenia nowych organów dokonał ojciec Redemptorysta Józef Grzywacz 23 listopada w Uroczystość Chrystusa Króla (Ojciec Józef głosił u nas parę lat temu rekolekcje i jest serdecznym przyjacielem naszej parafii). Gośćmi Honorowymi naszej Uroczystości mieli być Państwo Józef i Teresa Pachowie z Krosna, na co dzień prowadzący sklep muzyczny. To oni pokierowali zakupem instrumentu i dopilnowali naprawy starych organów. Ich życzliwość dla naszej parafii była bardzo wielka. Piszemy „była”, ponieważ w piątek przed naszą Uroczystością Ban Bóg powołał do siebie + Józefa Pacha. Odszedł do Pana w czasie pracy w swoim ulubionym Sklepie Muzycznym, realizując do końca życiową pasję. Niech odpoczywa w pokoju. Wiemy, że nadal możemy liczyć na panią Teresę w każdej sprawie związanej z muzyką, zakupem instrumentów czy nagłośnienia. Życzymy dużo siły i zdrowia.

Nasze nowe organy będą niewidoczne dla oka, ale będą słyszalne dla ucha. Najwięcej będzie zależało od pana organisty Benedykta. Życzymy więc naszemu Organiście zdrowia, Bożego błogosławieństwa, rozwijania muzycznego talentu, wielkiej dla nas cierpliwości i dobrego głosu.

 

W naszej galerii pamiątkowe zdjęcia z dnia, gdy ojciec Józef dokonał poświęcenia naszych nowych organów. Natomiast w kancelarii dla potomnych Księga ofiarodawców na zakup nowego instrumentu. 

ks. proboszcz

 

361691